Ferie dla dzieci w gminie Kunice to pełne atrakcji dwa turnusy półkolonii zorganizowane przez Gminny Ośrodek Kultury i Sportu. Od tak dawna wyczekiwana forma aktywnego wypoczynku niestety dobiegła już końca. Dla blisko pięćdziesięciorga dzieci z klas I-IV zostaną trwałe efekty w postaci fantastycznych wspomnień, zdobytej wiedzy i umiejętności oraz nawiązanych nowych przyjaźni.
Kunickie półkolonie obfitowały w różnorakie atrakcje sportowe, teatralne, muzyczne, krajoznawcze i edukacyjne. Organizator zaplanował dla uczestników bardzo ciekawe formy aktywnego wypoczynku. Poprzez zabawę, doświadczenia, naukowe badania uczestnicy poznawali zagadnienia z optyki, fal dźwiękowych oraz zbadały doświadczalnie królestwo grzybów. Te wszystkie zagadnienia zostały przeanalizowane dwukrotnie podczas warsztatów naukowych z „Zieloną Myszą”. O leczniczych, kosmetycznych i spożywczych właściwościach olejków dzieci dowiedziały się, przygotowując samodzielnie kompozycje olejków we „Wrzosowej Chacie” w Borówkach. Niewątpliwie sporym wyzwaniem było własnoręczne zbudowanie z cegieł i gliny pieca podczas warsztatów zduńskich. Tu młodzi ludzie dowiedzieli się wielu ciekawych informacji na temat ginących zawodów i utrwalili swoje postawy „eko”, rozmawiając o sposobach pozyskiwania energii. Odwiedziny na Fermie Martynika to również warsztaty ceramiczne. Dzieci miały możliwość poznania właściwości gliny i praktycznego jej zastosowania. Wykonały pięknie zdobione kubki gliniane, które po wypaleniu będą miłą pamiątką z ferii. Ceramika, to nie jedyna forma artystyczna, bo spotkanie z Magicznym Teatrem Muzycznym oraz warsztaty teatralne pozwoliły uczestnikom na wyrażanie poprzez taniec, słowo, ruch i gest własnych emocji. Głośno, rytmicznie i muzyczniebyło także podczaswarsztatówbębniarskich połączonych z prezentacją o Afryce i ciekawymi anegdotami przywiezionymi z ciepłego kontynentu. Opowiadał je prowadzący zajęcia – muzyk zespołu Kumbia Mać, który w Afryce w sumie spędził ponad rok, ucząc się gry na bębnach. Dzieci zostałyzaopatrzone w różne instrumenty perkusyjne – jembe, marakasy, kalangi, kongi, bongosy czy dunduny i stworzyły prawdziwe zespoły, które po nauce poprawnego uderzania w instrument nauczyły się kilku afrykańskich rytmów. Aromatyczne kolorowe mydełka glicerynowe to z kolei efekt warsztatów w Centrum Edukacji Ekologicznej i Krajoznawstwa „Salamandra” w Myśliborzu. Tu także była pierwsza okazja, by poznać świat zwierząt, a przede wszystkim ptaków, ponieważ właśnie w Myśliborzu mieści się centrum rehabilitacji tych latających stworzeń.
Na półkoloniach nie zabrakło także rozrywki w postaci kina sferycznego i warsztatów Lego Technics, a GOKiS zadbał także o zajęcia na świeżym powietrzu w postaci spaceru wokół Jeziora Kunickiego z instruktorem NordicWalking, ścieżki edukacyjnej we Wrzosowej Krainie. Była także bitwa na śnieżki i budowa ogromnych bałwanów jako uwieńczenie ostatniego dnia ferii. Ciekawe, pożyteczne, pełne ruchu, nauki przez zabawę, bezpieczne i przede wszystkim zasłużone dla zmęczonych siedzeniem przed komputerami dzieci ferie niestety dobiegły końca, ale organizatorzy już myślą nad atrakcjami wypoczynku letniego.